„Cudze znać warto, swoje obowiązek …” Zygmunt Gloger
Odszedł do wieczności. Wacław Zawłocki (1935 – 2022)

Pan Wacław Zawłocki urodził się 10.04.1935 roku w Komorowie nieopodal koszar SPP. Mama Maria z domu Duchnowska zajmowała się domem oraz pracowała na stołówce 7 kompanii podchorążych. Tata Józef Zawłocki pracował jako wartownik w SPP.
Szkołę podstawową ukończył w Starym Komorowie. Mając zaledwie 19 lat rozpoczął z dniem 1 września 1954 roku pracę w garnizonie Komorowo. Rok później 1 października 1955 roku został skierowany na roczny I Kurs Kartograficzny organizowany przez Wojskowe Zakłady Kartograficzne w Warszawie. Kurs przeprowadzono w Komorowie. Celem kursu było przygotowanie przyszłej kadry dla nowo powstającej jednostki kartograficznej w Komorowie. Po ukończeniu kursu z dniem 1.10.1955 roku został przydzielony do nowo powstającego 2 Samodzielnego Oddziału Kartograficznego – JW 3130, gdzie przepracował do 30 kwietnia 1978 roku na następujących stanowiskach:
• kartograf rysownik,
• sekretarz techniczny,
• starszy rysownik,
• starszy rysownik do prac specjalnych,
• kartograf rysownik w sekcji map plastycznych.
Od dnia 1 marca 1959 roku do chwili zakończenia pracy zawodowej należał do Związku Zawodowego Pracowników Poligrafii działającego przy wojsku.
W latach sześćdziesiątych ukończył Liceum Ogólnokształcące w Pruszkowie. Od 1.05.1978 roku do 30.09.1979 roku pracował poza wojskiem. Za porozumieniem stron pracował jako kierownikiem Ostrołęckim Przedsiębiorstwie Gospodarki Turystycznej ,,KURPIE” w Ostrołęce. Do JW 3130 powrócił 1 października 1979 roku, gdzie pracował nieprzerwanie do 31 października 1995 roku. To jest do chwili rozwiązania jednostki.
W wyniku kolejnej reorganizacji jednostek topograficznych garnizonu Komorowo z dniem 1 listopada 1995 r. otrzymał przydział do nowo sformowanego 22 Wojskowego Ośrodka Topograficzno-Kartograficznego - JW 3470, gdzie pracował początkowo na stanowisku kartograf rysownik w sekcji map plastycznych, a następnie na stanowisku introligatora do dnia 28 grudnia 1999 roku.
Pan Wacław podczas pracy zawodowej uczestniczył w opracowaniu map plastycznych:
• mapy fizycznej Polski,
• mapy województwa ostrołęckiego,
• planu Warszawy,
• stołu plastycznego bitwy Racławickiej znajdującego się w małej Rotundzie Panoramy Racławickiej we Wrocławiu w 1985 r.
Zdolności plastyczne p. Wacka podczas pracy w wojsku były wykorzystywane również przy opracowaniu graficznych projektów okolicznościowych wydawnictw służby topograficznej: dyplomów, kalendarzy ściennych, okładek notesów i notatników, folderów, kreskówek pomników .komorowskich, szkiców medali pamiątkowych, zaproszeń i odezw okolicznościowych itp.
Aktywnie uczestniczył w organizacji i realizacji licznych uroczystości państwowych i wojskowych odbywających się na terenie garnizonu i miasta Ostrów Mazowiecka.
W ciągu 45 letniej pracy w wojsku w Komorowie p. Wacław Zawłocki był wyróżniany przez dowódców jednostek wojskowych licznymi dyplomami uznania, odznaką pamiątkową 22 WOK-T, medalem pamiątkowym ,,50 - lecia WOT-K” i medalem ,,75 - lecia Służby Topograficznej WP ” przez szefa Służby Topograficznej WP, srebrną odznaką ,,Za zasługi w dziedzinie geodezji i kartografii”. Ponadto na wniosek przełożonych odznaczony był przez Ministra Kultury i Sztuki odznaką ,,Zasłużony Działacz Kultury” – 21.05.1981 r., medalem ,,40 - lecia Polski Ludowej” nadanym uchwałą RP nr 93/7/84 z dnia 22.07.1984 r., srebrnym Krzyżem Zasługi na mocy uchwały RP z dnia 7.06. 1986 r. oraz złotym Krzyżem Zasługi postanowieniem prezydenta RP z dnia 7.08. 2001 r.
Poza pracą zawodową miał liczne pasje oraz udzielał się społecznie na rzecz środowiska w różnych organizacjach.
Był organizatorem i jednocześnie założycielem klubu kajakowego ,,GRYF” działającego w ramach PTTK przy garnizonie Komorowo. Do PTTK wstąpił w dniu 18.03.1958 roku. W okresie przynależności do PTTK pełnił następujące funkcje:
• v-ce prezes Zarządu Oddziału w Ostrołęce w latach 1972 – 1977,
• członek Zarządu Oddziału w Ostrołęce w latach 1977 -1980,
• prezes Zarządu Oddziału w Ostrołęce w latach 1980 – 1983,
• przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Turystyki Kajakowej w Ostrołęce.
Będąc członkiem PTTK był organizatorem i zarazem uczestnikiem licznych imprez turystycznych w kraju i zagranicą. Aktywnie uczestniczył w licznych naradach i szkoleniach aktywu PZK. Od 1976 r. przy Zarządzie Wojewódzkim w Ostrołęce - Społeczny Opiekun Zabytków PTTK. Na wniosek Zarządu Wojewódzkiego PTTK w Ostrołęce za aktywny udział w pracach na rzecz turystyki był wyróżniany:
Srebrną odznaką PTTK - 13.11.1972 r.
Złotą odznaką PTTK - 20.11.1975 r.
Zarząd Główny PTTK przyznał p. Zawłockiemu odznaki ;
Załużony Działacz Turystyki.
Odznaką 25 lecia PTTK - 29.11.1985 r.
Polski Związek Kajakarski przyznał za zasługi położone nad rozwojem kajakarstwa odznaki honorowe: brązową, srebrną, złotą i złotą z wieńcem. Legitymacja ta upoważniała do bezpłatnego wstępu na wszystkie zawody kajakowe na trenie PRL,
Jako miłośnik ojczystej przyrody należał do Ligi Ochrony Przyrody. W ramach tej organizacji był aktywnym jej członkiem i zarazem strażnikiem. Za wkład wniesiony w ochronę środowiska naturalnego został wyróżniony srebrną i złotą odznaką honorową LOP.
Do Polskiego Związku Wędkarskiego należał od 1958 roku. W związku wędkarskim pełnił funkcję skarbnika Zarządu Koła. Uchwałą Zarządu Głównego PZW za zasługi dla wędkarstwa została nadana srebrna i złota odznaka PZW.
Uprawiając czynnie sport wstąpił w styczniu 1969 roku do Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej ,,GRYF” działającego przy JW 3130.
Za wzorową pracę w ramach statutowych TKKF został wyróżniony srebrną i złotą honorową odznaką TKKF.
W dniu 14.11.1988 r. wstąpił do Towarzystwa Pamięci Józefa Piłsudskiego. W ramach towarzystwa brał udział w odsłonięciu pomnika J. Piłsudskiego w Białymstoku w dniu 10.11.1991 roku. Na zaproszenie Zarządu Głównego Towarzystwa brał udział w uroczystości poświęcenia sztandaru Towarzystwa w katedrze polowej WP w Warszawie w dniu 25 kwietnia 1993 roku. Z ramienia towarzystwa aktywnie uczestniczył przy odbudowie pomnika marszałka w Komorowie odsłoniętego 19.09.1999 r.
Przynależał do Towarzystwa Miłośników Ziemi Ostrowskiej i działającego w jego ramach Koła Przyjaciół SPP w Komorowie. Zarząd Związku Oficerów Służby Stałej WP II RP przyznał medal pamiątkowy za duży wkład w organizację odsłonięcia płyty pamiątkowej w czasie zjazdu absolwentów SPP w dniu 24 września 1989 roku. Zaprojektował tablicę poświęconą płk dypl. Ludwikowi Bociańskiemu – komendantowi SPP. Był współorganizatorem uroczystości nadania jego imieniem ulicy oraz odsłonięcia na biurze przepustek JW 3470 pamiątkowej tablicy dokonanej przez siostrzenicę płk Bociańskiego w dniu 15 sierpnia 1993 roku. Był współorganizatorem wystawy poświęconej 80 rocznicy założenia SPP w Komorowie. Wystawa była zorganizowana w siedzibie Towarzystwa w Ostrowi Mazowieckiej. W ramach współpracy ze Związkiem Oficerów Służby Stałej WP II RP uczestniczył w organizacji uroczystości i spotkań roboczych. W ramach zadań członkowskich często oprowadzał po terenie koszar członków tego związku. Za duży wkład pracy na rzecz popularyzacji wiedzy o SPP w Komorowie Zarząd Koła SPP w Londynie wyróżnił p. Zawłockiego Złotą Odznaką Koła - 29.11.2000 r.
Burmistrz miasta Ostrów Mazowiecka wyróżnił za wkład pracy wniesiony na rzecz budowy pomnika księżnej Anny Mazowieckiej i prowadzenie kroniki miasta.
Dyrektor i grono pedagogiczne ZSP nr 2 złożyło na ręce P. Wacława pisemne podziękowanie za duże zaangażowanie na rzecz kształtowania patriotycznych postaw młodzieży szkolnej.
W latach 2000-2003 był ławnikiem Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej. Za wzorowe pełnienie obowiązków ławnika w dniu 13.12.2003 roku otrzymał pisemne podziękowanie od Prezes Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej.
Był członkiem Zarządu miejskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Ostrowi Mazowieckiej. Był organizatorem i uczestnikiem licznych spotkań z dziećmi podczas których popularyzowano wiedzę z zakresu ochrony ojczystej przyrody. Wykonywał projekty dyplomów ślubowań wręczanych dzieciom wstępujących do LOP oraz szkice zwierząt, ptaków, roślin do konkursów prowadzonych z dziećmi o tematyce przyrodniczej.
Do Polskiego Związku Filatelistycznego należał od 25.08.1961 roku.
Dotychczasowy przebieg pracy zawodowej w połączeniu z licznymi pasjami wymagał od p. Wacława ogromnego poświęcenia, zaangażowania osobistego, samozaparcia i pracowitości, aby to wszystko pogodzić.
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI !
Opracował : mgr Jan Iwaniuk
Dzieci syberyjskie
Dzieci syberyjskie - 877 dziewcząt i chłopców repatriowanych z Syberii i Mandżurii w latach 1919-1923 do Polski Anna Bielkiewicz, Józef Jakóbkiewicz i Wieńczysław Piotrowski zmobilizowali osoby prywatne, organizacje społeczne, Polonię amerykańską, instytucje rządowe Rosji Radzieckiej, Stanów Zjednoczonych i Polski, by z piekła rewolucji i wojny domowej ocalić małych Polaków i „zwrócić” ich odrodzonej ojczyźnie . Cały projekt „ratunek dla dzieci syberyjskich” nie mógłby się udać, gdyby nie pomoc Japonii. Mimo upływu prawie 100 lat pamięć o tej akcji humanitarnej przetrwała w i Polsce i Japonii do dziś. Mająca odbyć się wkrótce Konferencja polsko-japońska jest tego dowodem.

Czesław Jankowski, którego wspomnienia dzieciństwa na Syberii publikowaliśmy na stronie TMZO, opisał również swoją podróż do Polski. Wyruszył 5 sierpnia 1922 roku z Władywostoku w pierwszej grupie II transportu repatriacyjnego do Osaki. W początkach września dzieci z opiekunami odpłynęli do Polski. Zamieszczamy dziś fragmenty „Poematu niepedagogicznego” opisującego tamte wydarzenia.









Czesław Jankowski, którego wspomnienia dzieciństwa na Syberii publikowaliśmy na stronie TMZO, opisał również swoją podróż do Polski. Wyruszył 5 sierpnia 1922 roku z Władywostoku w pierwszej grupie II transportu repatriacyjnego do Osaki. W początkach września dzieci z opiekunami odpłynęli do Polski. Zamieszczamy dziś fragmenty „Poematu niepedagogicznego” opisującego tamte wydarzenia.









Kochana Mamusiu, jestem zdrów…
10 kwietnia kilka osób zapaliło znicze przy ścianie Mauzoleum na cmentarzu parafialnym w Ostrowi. W ten skromny sposób uczczono pamięć kilkunastu młodych chłopców, dla których 75 lat wcześniej rozwarły się bramy piekieł z napisem „Arbeit macht frei”. Pragnę dzisiaj o nich opowiedzieć.
Już w pierwszych dniach okupacji Niemcy zamknęli ostrowskie liceum, ale w roku 1940 pozwolili otworzyć Prywatną Szkołę Handlową. Jednymi z pierwszych, którzy podjęli w niej naukę, byli uczniowie zamkniętego liceum. Oficjalnie przerabiany był, zatwierdzony przez okupanta, program szkoły handlowej, ale „po cichu” nauczano przedmiotów z zakresu klas licealnych. Nie była to jedyna konspiracja w „Handlówce”. Wkrótce powstała tam młodzieżowa grupa Związku Walki Zbrojnej, założycielem której był Henryk Rafalik ps. „Ghandi”. Na początku kwietnia 1941 r. Gestapo aresztowało żołnierza ZWZ Józefa Kempistego oraz jego synów Czesława i Zygmunta – uczniów „Handlówki”, u których podczas rewizji znaleziono nielegalną bibułę. Po przesłuchaniach w „Browarze” (gestapowska katownia, w miejscu której znajduje się dzisiaj Szkoła Podstawowa Nr 1), dalsze wydarzenia potoczyły się jak lawina. Wczesnym rankiem 9 i 10 kwietnia (Wielka Środa i Wielki Czwartek) aresztowano kolejnych czternastu uczniów – członków ZWZ i osadzono w areszcie w podziemiach ratusza.. Jednym z nich był mój stryj Jerzy. W Wielki Piątek dołączył do nich Rafalik, który sam zgłosił się na Gestapo, gdy Niemcy zagrozili rozstrzelaniem jego najbliższych jeśli nadal będzie się ukrywał. Następnego dnia (Wielka Sobota) skatowanych chłopców przewieziono na warszawski Pawiak, a 28 maja po całodziennej podróży w bydlęcych wagonach, przybyli do Oświęcimia i przekroczyli bramę ze wspomnianym napisem, że praca czyni wolnym. Wkrótce rodziny zaczęły otrzymywać stamtąd listy, rozpoczynające się jakże niewinnie: „Liebe Mutti! Ich bin gesund und fühle mich gut” (Kochana Mamusiu! Jestem zdrów i czuję się dobrze). 8 lipca 1942 r. moja babcia dostała z Oświęcimia inną wiadomość. Był to lakoniczny telegram: “Sohn Georg im Konzentrationslager Auschwitz verstorben - Der Kommandant” (Syn Jerzy zmarł w obozie koncentracyjnym w Auschwitz – Komendant). Telegramy o podobnej treści dostało jeszcze sześć matek aresztowanych uczniów „Handlówki”. Trzech o niemieckobrzmiących nazwiskach zostało zwolnionych z obozu, ale było to odroczenie od losu na niecałe dwa i pół roku. Wszyscy trzej zginęli podczas Powstania Warszawskiego. Pozostałych czekało piekło niemieckich kacetów aż do końca wojny.

Oto oni wszyscy i ich losy:
Wojciech Białoskórski ur. w 1924 r. nr obozowy z Oświęcimia 16784, zginął 8 maja 1942 r; Teofil Brejnak ur. w 1922 r. nr 16687, zginął; Jerzy Flantz ur. w 1924 r. nr 16785, zwolniony z obozu 04.03.1942 r. poległ w Powstaniu Warszawskim; Stanisław Gierżberg ur. w 1922 r. nr 16783 zginął 15.03.1942 r.; Janusz Hrynkiewicz ur. w 1924 r. nr 16842, przeżył; Jerzy Jędrzejczyk ur. w 1925 r. nr 16740, przeżył; Czesław Kempisty ur. w 1925 r. nr 16686, więzień Ravensbrück i Sachsenhausen, przeżył; Zygmunt Kempisty ur. w 1924 r. nr 16680, w marcu 1943 r. przeniesiony do Buchenwaldu, przeżył; Jerzy Mierzwiński ur. w 1923 r. nr 16829 zginął 5 lipca 1942 r.; Eugeniusz Morawski ur.w 1920 r nr 16770 zginął 25 grudnia 1941 r.; Stanisław Nowacki ur. w 1921 r. nr 16789, zginął 12(18) lipca 1942 r.; Bogdan Płoński ur. w 1921 r. nr 16811 zginął w 1941 r.; Kazimierz Radwański ur. 1924 r. nr 16788, członek obozowej organizacji konspiracyjnej Witolda Pileckiego, więzień Buchenwaldu i Bergen-Belsen, przeżył;. Henryk Rafalik ur. w 1920 r., nr 16780, członek obozowej konspiracji, przeniesiony do Mauthausen-Gusen, przeżył; Jerzy Rychter ur. 1923 r. nr 16786, zwolniony z obozu, zginął w Powstaniu Warszawskim; Stanisław Rychter ur. 1923 r. nr 16787, zwolniony z obozu, zginął w Powstaniu Warszawskim; Jerzy Witkowski ur. w 1922 r. nr 16782, więzień Buchenwaldu i Ravensbrück, przeżył. W Oświęcimiu zginął też więzień nr 16679 - Józef Kempisty, ojciec Czesława i Zygmunta.
Z myślą o nich wszystkich poszliśmy w niedzielne południe 10 kwietnia na cmentarz aby zapalić światełko, zmówić za nich pacierz i przypomnieć ofiarę Ich młodego życia. Niestety, nie było komu. O tragicznej rocznicy pamiętali jedynie krewni uczniów „Handlówki” i członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Ostrowskiej: Andrzej Morawski (bratanek Eugeniusza), Krystyna i Andrzej Mierzwińscy oraz Renata i Jerzy Trojanowscy. Kilka dni wcześniej powiadomiliśmy obie szkoły: Liceum Ogólnokształcące i „Ekonomik” (następca Handelsschule) o zamierzonej wizycie na cmentarzu. Przyjęli do wiadomości ale nie przyszedł nikt. Smutne.

Andrzej Mierzwiński
Już w pierwszych dniach okupacji Niemcy zamknęli ostrowskie liceum, ale w roku 1940 pozwolili otworzyć Prywatną Szkołę Handlową. Jednymi z pierwszych, którzy podjęli w niej naukę, byli uczniowie zamkniętego liceum. Oficjalnie przerabiany był, zatwierdzony przez okupanta, program szkoły handlowej, ale „po cichu” nauczano przedmiotów z zakresu klas licealnych. Nie była to jedyna konspiracja w „Handlówce”. Wkrótce powstała tam młodzieżowa grupa Związku Walki Zbrojnej, założycielem której był Henryk Rafalik ps. „Ghandi”. Na początku kwietnia 1941 r. Gestapo aresztowało żołnierza ZWZ Józefa Kempistego oraz jego synów Czesława i Zygmunta – uczniów „Handlówki”, u których podczas rewizji znaleziono nielegalną bibułę. Po przesłuchaniach w „Browarze” (gestapowska katownia, w miejscu której znajduje się dzisiaj Szkoła Podstawowa Nr 1), dalsze wydarzenia potoczyły się jak lawina. Wczesnym rankiem 9 i 10 kwietnia (Wielka Środa i Wielki Czwartek) aresztowano kolejnych czternastu uczniów – członków ZWZ i osadzono w areszcie w podziemiach ratusza.. Jednym z nich był mój stryj Jerzy. W Wielki Piątek dołączył do nich Rafalik, który sam zgłosił się na Gestapo, gdy Niemcy zagrozili rozstrzelaniem jego najbliższych jeśli nadal będzie się ukrywał. Następnego dnia (Wielka Sobota) skatowanych chłopców przewieziono na warszawski Pawiak, a 28 maja po całodziennej podróży w bydlęcych wagonach, przybyli do Oświęcimia i przekroczyli bramę ze wspomnianym napisem, że praca czyni wolnym. Wkrótce rodziny zaczęły otrzymywać stamtąd listy, rozpoczynające się jakże niewinnie: „Liebe Mutti! Ich bin gesund und fühle mich gut” (Kochana Mamusiu! Jestem zdrów i czuję się dobrze). 8 lipca 1942 r. moja babcia dostała z Oświęcimia inną wiadomość. Był to lakoniczny telegram: “Sohn Georg im Konzentrationslager Auschwitz verstorben - Der Kommandant” (Syn Jerzy zmarł w obozie koncentracyjnym w Auschwitz – Komendant). Telegramy o podobnej treści dostało jeszcze sześć matek aresztowanych uczniów „Handlówki”. Trzech o niemieckobrzmiących nazwiskach zostało zwolnionych z obozu, ale było to odroczenie od losu na niecałe dwa i pół roku. Wszyscy trzej zginęli podczas Powstania Warszawskiego. Pozostałych czekało piekło niemieckich kacetów aż do końca wojny.

Oto oni wszyscy i ich losy:
Wojciech Białoskórski ur. w 1924 r. nr obozowy z Oświęcimia 16784, zginął 8 maja 1942 r; Teofil Brejnak ur. w 1922 r. nr 16687, zginął; Jerzy Flantz ur. w 1924 r. nr 16785, zwolniony z obozu 04.03.1942 r. poległ w Powstaniu Warszawskim; Stanisław Gierżberg ur. w 1922 r. nr 16783 zginął 15.03.1942 r.; Janusz Hrynkiewicz ur. w 1924 r. nr 16842, przeżył; Jerzy Jędrzejczyk ur. w 1925 r. nr 16740, przeżył; Czesław Kempisty ur. w 1925 r. nr 16686, więzień Ravensbrück i Sachsenhausen, przeżył; Zygmunt Kempisty ur. w 1924 r. nr 16680, w marcu 1943 r. przeniesiony do Buchenwaldu, przeżył; Jerzy Mierzwiński ur. w 1923 r. nr 16829 zginął 5 lipca 1942 r.; Eugeniusz Morawski ur.w 1920 r nr 16770 zginął 25 grudnia 1941 r.; Stanisław Nowacki ur. w 1921 r. nr 16789, zginął 12(18) lipca 1942 r.; Bogdan Płoński ur. w 1921 r. nr 16811 zginął w 1941 r.; Kazimierz Radwański ur. 1924 r. nr 16788, członek obozowej organizacji konspiracyjnej Witolda Pileckiego, więzień Buchenwaldu i Bergen-Belsen, przeżył;. Henryk Rafalik ur. w 1920 r., nr 16780, członek obozowej konspiracji, przeniesiony do Mauthausen-Gusen, przeżył; Jerzy Rychter ur. 1923 r. nr 16786, zwolniony z obozu, zginął w Powstaniu Warszawskim; Stanisław Rychter ur. 1923 r. nr 16787, zwolniony z obozu, zginął w Powstaniu Warszawskim; Jerzy Witkowski ur. w 1922 r. nr 16782, więzień Buchenwaldu i Ravensbrück, przeżył. W Oświęcimiu zginął też więzień nr 16679 - Józef Kempisty, ojciec Czesława i Zygmunta.
Z myślą o nich wszystkich poszliśmy w niedzielne południe 10 kwietnia na cmentarz aby zapalić światełko, zmówić za nich pacierz i przypomnieć ofiarę Ich młodego życia. Niestety, nie było komu. O tragicznej rocznicy pamiętali jedynie krewni uczniów „Handlówki” i członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Ostrowskiej: Andrzej Morawski (bratanek Eugeniusza), Krystyna i Andrzej Mierzwińscy oraz Renata i Jerzy Trojanowscy. Kilka dni wcześniej powiadomiliśmy obie szkoły: Liceum Ogólnokształcące i „Ekonomik” (następca Handelsschule) o zamierzonej wizycie na cmentarzu. Przyjęli do wiadomości ale nie przyszedł nikt. Smutne.

Andrzej Mierzwiński
Ulicami Ostrowi przeszedł Katyński Marsz Cieni
W środę, 13 kwietnia 2016 r. ulicami Ostrowi przeszedł Katyński Marsz Cieni. Uroczystość rozpoczęła się przy Komendzie Powiatowej Policji. Przed pomnikiem Pomordowanych Policjantów wystawiono posterunki honorowe Policji, Wojska Polskiego i rekonstruktorów w mundurach policyjnych i wojskowych z 1939 roku. Po zapaleniu zniczy przy pomniku, uczestnicy Marszu przeszli na cmentarz parafialny.




Przy Mauzoleum „Córkom i Synom Ziemi Ostrowskiej zamordowanym w latach 1939-1956” ks. dziekan dr Jan Okuła odprawił nabożeństwo za ofiary katyńskiego mordu. Przypomniano zamordowanych w Katyniu, Kalininie, Charkowie oraz w innych miejscach kaźni na „nieludzkiej ziemi” - oficerów i policjantów związanych z Ziemią Ostrowską służbą lub więzami krwi. Po nabożeństwie zapalono ognie pamięci, łącząc się z Tymi, którzy oddali życie za Ojczyznę wiosną 1940 roku. Uroczystość zakończył montaż poetycko-muzyczny „Requiem za Rozstrzelaną Armię”.



W tym roku mija 76 lat, gdy z rozkazu Stalina sowieckie NKWD wymordowało ponad 22 tysiące polskich oficerów i funkcjonariuszy Policji Państwowej. Wśród nich w katyńskich dołach śmierci spoczywa blisko stu oficerów i policjantów związanych z Ziemią Ostrowską, między innymi z 18 Pułku Artylerii Lekkiej i Szkoły Podchorążych Piechoty, a także wychowanków ostrowskiego gimnazjum. Ostrów Mazowiecka była jednym z pierwszych miast w Polsce, którego mieszkańcy już ponad ćwierć wieku temu zaczęli upamiętniać ofiary sowieckiego ludobójstwa.
Katyński Marsz Cieni przygotowała Grupa Rekonstrukcji Historycznych „Garnizon Ostrów” na czele z Andrzejem Mierzwińskim przy udziale Towarzystwa Miłośników Ziemi Ostrowskiej oraz ostrowskiego oddziału Związku Piłsudczyków RP.




Przy Mauzoleum „Córkom i Synom Ziemi Ostrowskiej zamordowanym w latach 1939-1956” ks. dziekan dr Jan Okuła odprawił nabożeństwo za ofiary katyńskiego mordu. Przypomniano zamordowanych w Katyniu, Kalininie, Charkowie oraz w innych miejscach kaźni na „nieludzkiej ziemi” - oficerów i policjantów związanych z Ziemią Ostrowską służbą lub więzami krwi. Po nabożeństwie zapalono ognie pamięci, łącząc się z Tymi, którzy oddali życie za Ojczyznę wiosną 1940 roku. Uroczystość zakończył montaż poetycko-muzyczny „Requiem za Rozstrzelaną Armię”.



W tym roku mija 76 lat, gdy z rozkazu Stalina sowieckie NKWD wymordowało ponad 22 tysiące polskich oficerów i funkcjonariuszy Policji Państwowej. Wśród nich w katyńskich dołach śmierci spoczywa blisko stu oficerów i policjantów związanych z Ziemią Ostrowską, między innymi z 18 Pułku Artylerii Lekkiej i Szkoły Podchorążych Piechoty, a także wychowanków ostrowskiego gimnazjum. Ostrów Mazowiecka była jednym z pierwszych miast w Polsce, którego mieszkańcy już ponad ćwierć wieku temu zaczęli upamiętniać ofiary sowieckiego ludobójstwa.
Katyński Marsz Cieni przygotowała Grupa Rekonstrukcji Historycznych „Garnizon Ostrów” na czele z Andrzejem Mierzwińskim przy udziale Towarzystwa Miłośników Ziemi Ostrowskiej oraz ostrowskiego oddziału Związku Piłsudczyków RP.
Strona 1 z 3